4 lata od wydania drugiego solowego albumu (mega zawód dla mnie swoją drogą) - Pacewon wrócił w kolaboracji z niezbyt popularnym producentem Mr. Green'em, już sam singiel - 'Children Sing' wypuszczony grubo przed premierą materiału, otworzył gęby i obudził niecierpliwość.
O ironio - muszę powiedzieć, że filarem albumu nie jest słyszany po latach Pace, a produkcja newcomer'a Green'a. Typ mocnym i oryginalnym brzmieniem zasłużył sobie na duże propsy. Pocięty w 'Children Sing' dziecięcy chór, czy bit napędzany przez sampel z White Stripes w 'She Be So Cold' sprawiają, że cieszę się do siebie, bujając głową jak pierdolnięty.
Jedynym słabym momentem płyty jest diss na Eminem'a - kawałek 'Joker', który zamyka płytę. Nie wiem, nie mogę się do niego za nic przekonać. Całą resztę polecam gorąco jak piekarnik. Suchar, wiem.
Traklista:
- Four Quarters
- Children Sing
- The Eye of a Needle
- I Need Money
- Let A Shot Go
- Who I Am
- Hip Hop
- Childhood (ft. Cymarshall Law, KoshaDillz, MaryLou)
- So Straight
- Won on Won
- She Be So Cold
- The Joker
Dzięki Janusz takiego rapu trzeba mi było:)
OdpowiedzUsuńnawet, nawet, bity na kozaku.
OdpowiedzUsuńYo, wpadłem tu przypadkiem i widzę, że zatrzymam się tu na dłużej :D Fajna strona, pozdro
OdpowiedzUsuńnareszcie ;)
OdpowiedzUsuń